Wykorzystując piękną wrześniową pogodę grupa wytrwałych turystów z Oddziału Rzeszowskiego SEP ruszyła o północy z Rzeszowa (9-10 września) by w rześkim powiewie świeżego powietrza przed 8 rano rozpocząć wędrówka po Aderspakich skałach.

Tuż za bramą grupa śmiałków po konsultacjach,  wyruszyła trasą bardzo długą do drugiego celu naszego dnia (ale to o tym potem). Podczas spaceru zobaczyliśmy licznie skalne form ukształtowania powierzchni Ziemi: skałek, ambon, baszt czy grzybów skalnych itp., skupionych w pobliżu siebie i oddzielonych wąskimi rozpadlinami. Do niektórych z nich prowadziły schody, które wydawało się że nie mały końca…… Obowiązkowo byliśmy na przystani łodzi górskich na Aderspaskim jeziorze. Szum wielkiego wodospadu w uszach nam grał jeszcze dobrych parę chwil po wyjściu z groty.

Po zwiedzeniu całego kompleksu wróciliśmy na parking i ruszyliśmy klika kilometrów dalej – do drugiego etapu naszej sobotniej podróży. Tym razem były to Teplickie Skały. W drodze na pętlę tego uroczego miejsca spotkaliśmy naszych śmiałków którzy rano wyruszyli pieszo z Aderspahu. W Skalnym Mieście królują tajemniczo zielone korytarze porośnięte mchem. Oznakowane tabliczki poprowadziły nas we wszystkie zakątki tej baśniowej krainy.

Wieczorem konkretnie zmęczeni zameldowaliśmy się w Wałbrzychu by rankiem ruszyć na drugą część naszej wycieczki – do owianego wieloma legendami  i tajemniczymi opowieściami Zamku Książ. Uzbrojeni w interaktywnego audioguide (przewodnika) ruszyliśmy na podbój komnat, korytarzy i zamkowych zaułków. Książ otoczony jest wyjątkowo pięknym terenem, a piękna pogoda sprzyjała spacerom po ogrodach. Pełni wrażeń i pięknych widoków w godzinach popołudniowych wyruszaliśmy w drogę powrotną do Rzeszowa.

Tekst: Grzegorz Osior, zdjęcia: Piotr Jankowski-Mihułowicz